Mam w ogrodzie trzy jabłonie
Każda w kwietniu w kwiatach tonie
Każda owoce ma inne
Jedna słodkie , druga winne
A ta trzecia gdzieś po środku
Trochę kwasku trochę miodku
Dwa są stare bardzo drzewa
Młodsza w lipcu już dojrzewa
Te dwie stare to jesienne
Owocują trochę zmiennie
Owocują co dwa lata
Tak natura figiel płata
Trochę wszystkich okłamałem
Bo o czwartej zapomniałem
Bo ta czwarta w kącie rośnie
Ale kwitnie też radośnie
Ma jabłuszka jak korale
A ich smaku bardzo chwalę
Z wszystkich jabłek robię soki
Resztę wkładam w słój wysoki
Tam zaś długo fermentują
Tam na wino się szykują
Kiedy wino się sklaruje
I nic już nie fermentuje
Do butelek je przelewam
Korki lakiem zaś zalewam
Do piwnicy wszystkie stawiam
I nikomu nic nie gadam
Dojrzewają w chłodzie i ciemności
By na końcu raczyć gości. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz